Ile zarabia właściciel kwiaciarni? Czy prowadzenie tego rodzaju biznesu może być dochodowe? Zapoznaj się z informacjami na temat przychodów kwiaciarzy oraz kosztów, z jakimi łączy się ich fach.
Jeżeli myślisz o otwarciu kwiaciarni, zapewne zastanawiasz się, jak bardzo dochodowy może być ów biznes. Poznaj najważniejsze informacje dotyczące branży i odpowiedz sobie na pytanie o to, czy ta gra jest warta świeczki. Dowiedz się, ile pracy i wysiłku wymaga prowadzenie kwiaciarni i z jakimi przychodami może się to wiązać.
Spis treści
Ile zarabia właściciel kwiaciarni? Ile potrzeba, by otworzyć kwiaciarnię?
Bądźmy szczerzy – omawiana tu branża nie jest bardzo dochodowa. Właściciel kwiaciarni nie powinien nastawiać się na astronomiczne zyski. Powinien za to nastawić się na określony wkład, jaki będzie musiał wnieść, rozpoczynając działalność. Według szacunków osób działających w branży, otwarcie kwiaciarni wiąże się z wydatkiem rzędu sześćdziesięciu tysięcy złotych. To jednak kwota minimum. W zależności od standardu lokalu może to być nawet ponad sto lub sto kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Ile zarabia właściciel kwiaciarni? Wysokość przychodów
Czy takie poniesione koszty pozwalają na znaczące przychody i to, ile zarabia właściciel kwiaciarni, może imponować? Niekoniecznie. Pensja kwiaciarza w ujęciu miesięcznym może wynosić od około trzech i pół tysiąca złotych brutto do około czterech tysięcy złotych brutto. Wiele zależy od lokalizacji kwiaciarni, a co za tym idzie popytu na sprzedawany towar. Taki biznes powinien dawać solidny stały przychód, jednak próżno myśleć o zarabianiu wielkiej gotówki.
Ile zarabia właściciel kwiaciarni? Czy warto?
Odpowiedź na pytanie o to, czy warto wchodzić w omawianą tu branżę, nie zależy tylko od aspektu czysto ekonomicznego. Faktem jest, że zarobki nie są w tym przypadku nader wygórowane. Liczy się jednak także możliwość realizacji pasji i obcowania z naturą. Dlatego jeżeli kochasz kwiaty, a aspekty logistyczne, handlowe i organizacyjne nie są ci straszne, to może być praca właśnie dla ciebie.